„Nie sposób uniknąć tego porównania: to są zdjęcia z powstania warszawskiego” – pisze o filmie „Ostatni w Aleppo” Tadeusz Sobolewski. Już jutro, w czwartek 14 września, odbędzie się projekcja filmu Ferasa Fayyada w polskim Sejmie. Pokaz rozpocznie się o godz. 20.
Pięć lat od rozpoczęcia wojny w Syrii mieszkańcy opustoszałego i zniszczonego Aleppo, kiedyś największego syryjskiego miasta, przygotowują się na oblężenie. Khalid, Subhi i Mahmoud, główni bohaterowie filmu „Ostatni w Aleppo”, to członkowie Białych Hełmów, czyli tzw. Syryjskiej Obrony Cywilnej, składającej się na zwykłych ludzi, pomagających ofiarom bombardowań. Uratowali do tej pory ponad 60 tys. istnień, najczęściej wyciągając ludzi spod gruzów gołymi rękami. W filmie Ferasa Fayyada poznajemy nie tylko ogrom zniszczeń, jakich dokonała wojna, ale również osobistą historię zwykłych ludzi, którzy stają się prawdziwymi bohaterami masowej ludzkiej tragedii rozgrywanej na oczach całego świata.
„Ostatni w Aleppo” otrzymał aż cztery nagrody na 14. edycji festiwalu Festiwalu Filmowego Millennium Docs Against Gravity, w tym Grand Prix – Nagrodę Banku Millennium, Nagrodę Dokumentalną Warszawy, przyznawaną przez publiczność, Grand Prix Miasta Gdyni i Art Doc Award Bydgoszcz.
Film Ferasa Fayyada wszedł do kin 30 czerwca. Złotówka z każdego sprzedanego biletu na film jest przeznaczana na działania Polskiej Akcji Humanitarnej w Syrii.